Czemu jestem sama? Gdzie ci mężczyźni?

Samotna kobieta

W Polsce przybywa singielek. Kobiety coraz częściej stawiają przede wszystkim na karierę i rozwój, plany matrymonialne przesuwając na „później”. Gdy to „później” nadchodzi, singielki mają już za sobą pierwsze sukcesy, poukładały sobie życie, są z niego zadowolene i… chcą poznać kogoś, kto ma na swoim koncie podobne sukcesy, kto również cieszy się swoim życiem. Nagle okazuje się jednak, że łatwiej spotkać im inną „fajną babkę”, niż mężczyznę, który wzbudza zainteresowanie.

Jeszcze w niedalekiej przeszłości, większość dziewcząt i kobiet za główny cel obierało sobie (dobre) zamążpójście. Na tym skupiały się ich główne wysiłki – życie Okładka czasopisma Senskręciło się w głównej mierze wokół tego, aby poznać odpowiedniego kandydata, oczarować go, doprowadzić przed ołtarz, a później ręka w rękę kroczyć przez życie. Kobiety, którym udała się ta sztuka – spotkały mężczyznę, za którego następnie wychodziły – cieszyły się szacunkiem społeczeństwa i zazdrością wolnych koleżanek. Im się bowiem udało, cel został osiągnięty. W obecnych czasach, kiedy kobiety zyskały społeczne przyzwolenie ku temu, by się kształcić i więcej czasu poświęcać na własny rozwój, w tym i robienie kariery, panie zyskały niezależność. Przestały patrzeć na mężczyzn jak na osoby, które pomogą im przejść bezpiecznie przez życie, zrozumiały, że same są w stanie się sobą zaopiekować. Mężczyzna ma być natomiast partnerem. Osobą, która będzie prowadziła równie interesujące życie.

I to, nasze kochane Czytelniczki, jest ogromna zmiana społeczna. OGROMNA. Owszem, ciągnie się jeszcze za singielkami taki patriarchalny ogon pod tytułem „nikt jej nie chciał”. A tak naprawdę to one nie chcą byle kogo.*

Kobiety nie chcą być „z byle kim”, tylko dlatego, że jest mężczyzną. Kobiety chcą mężczyzn ciekawych, interesujących. Do tego takich, którzy je szanują i do relacji podchodzą po partnersku.

Czemu ciągle jestem sama? Gdzie ci mężczyźni?

Prawdziwi, wartościowi mężczyźni to ci, którzy byli wychowywani przez mądre matki. Kobiety, które nie mogą trafić na „fajnych”, odpowiednich partnerów, nie powinny mieć pretensji do losu czy życia, a do… innych kobiet. Tych, które nie potrafiły wychować swoich synów na mężczyzn – partnerów. To pierwsza kwestia. Drugą są.. czasem zawyżone oczekiwania samych kobiet. Niektóre singielki pozostają same, ponieważ czekają na „pełen pakiet” – chcą mężczyzny idealnego.

Zawsze mówię dziewczynom: nie potrzebujesz faceta do wszystkiego. Zastanów się więc, do czego go potrzebujesz. Czy do towarzystwa, czy do seksu, czy do tego, żeby ci walizki wnosił na czwarte piętro, czy do tego, żeby inne dziewczyny wiedziały, że masz faceta?

I kontynuuje:

Od bardzo dawna z Zachodu przychodzą wieści o tym, że wykształcone kobiety są szczęśliwymi żonami hydraulików, krawców czy kierowców. Jeśli facet ma poczucie humoru, jest wrażliwy, fajny i seksowny, a do tego jeszcze lubi swoją pracę – tylko go brać.

Więcej na ten temat można przeczytać w październikowym numerze magazynu Sens!

Zapraszamy do lektury: zwierciadlo.pl/magazyn/sens

Źródła

* „Kwestia wyboru” – rozmowa J. Olekszyk z K. Killer, Sens, Październik 2016.

O autorze: Kasia Hirt Zobacz więcej artykułów autorstwa Kasia Hirt

Banner FB