Ona szuka jego. Czy znajdzie?

ona szuka jego

Zimne październikowe popołudnie. Z nieba sączy się deszcz, rozmiękczając spadające z drzew liście. Mimo niesprzyjającej pogody, na ulicach aż roi się od spacerowiczów. Pary wędrują pod rączkę to tu, to tam ukrywając się przed smugami deszczu pod kolorowymi parasolami. Tylko pod jednym z nich brakuje partnera. Ona szuka jego.

Ona szuka jego

„Jak miło by było, gdyby także i mi ktoś trzymał parasol nad głową”, rozmyśla, przemierzając kolejne odcinki sklepowej ulicy. Mijane pary działają na nią nieco przygnębiająco. Minęło już pięć lat od jej poprzedniego związku i nadszedł czas, gdy niczego nie życzy sobie bardziej, niż nowego towarzysza w życiu. Ona szuka jego, mężczyzny, który ją zrozumie, z którym będzie śmiała się do rozpuku, na którego ramieniu się wypłacze, gdy zajdzie taka potrzeba.

Bezwiednie zatrzymuje się przed kawiarnią na rogu ulicy. Postanawia usiąść przy jednym z wolnych stolików. Zamawia kawę z mlekiem i rozkłada się wygodnie na krześle, chwytając za leżącą obok gazetę. Na przedostatniej stronie wpada jej w oko rubryka „Ona szuka jego”. „Może powinnam zamieścić tu swoje ogłoszenie”, zastanawia się. Pogrążona w myślach, niezdarnie kładzie rękę na stoliku i wywraca stojącą na nim filiżankę kawy.

Ona szuka jego, a on szuka właśnie jej

Od prawie godziny siedzi w kawiarni, przeglądając ogłoszenia towarzyskie w Internecie. Od rozwodu minęły dwa lata, czuje, że jest już gotowy na nowy związek. Zauważa, że przy stoliku obok siedzi kobieta zaczytana w gazetę. „Atrakcyjna…”, stwierdza.

Spogląda ponownie w monitor komputera. „Ona szuka jego”: Sympatyczna, 42 lata, 1,60 m, szczupła, zodiakalna lwica, szuka miłego, szczerego mężczyzny na dobre i złe”. „Właściwie dlaczego by nie szukać partnerki w internecie”, przechodzi mu przez myśl. Z zadumy wyprowadza go dźwięk tłuczącego się szkła.

„Cholera!”, wykrzykuje zdenerwowana, usiłując zetrzeć plamy powstałe na nowym swetrze. „Pomogę Pani!”, mówi, „Proszę, niech Pani weźmie moją serwetkę”. Teraz przybiega także kelnerka z ręczniczkiem. „Każdemu może się zdarzyć”, mówi On, „Mogę zaprosić Panią na nową filiżankę kawy?”, proponuje. „Tak, chętnie”, odpowiada Ona i uśmiecha się zakłopotana. On odwzajemnia uśmiech i przysiada się do stolika obok.

Ona szuka jego w Internecie

Opisana wyżej historia może być początkiem czegoś pięknego – miłości pomiędzy dwójką samotnych osób. Do takich przypadkowych spotkań dochodzi niestety coraz rzadziej. Jesteśmy zabiegani, swój czas przeznaczamy przede wszystkim na pracę i inne obowiązki. Na przypadkowe poznawanie innych, nie starcza nam ani czasu, ani sił. Z tego powodu znakomita większość singli zaczęła szukać wsparcia w Internecie – to tam, na zaufanym portalu randkowym, zakłada konto, w nadziei, że wkrótce trafi na „Pana Właściwego” bądź „Panią Właściwą”. I ma rację!

To właśnie Internet skupia ogromną ilość samotnych osób, to tam można spotkać pokrewną duszę. Jak się „za to zabrać”? Wybierz zaufany portal, zarejestruj się, dodaj ciekawy opis swojej osoby, jeśli chcesz, zamieść również dobre zdjęcie profilowe, i zacznij działać! Przy odrobinie szczęścia, poznasz wkrótce osobę, która sprawi, że Twoje serce szybciej zabije.

Ona powinna szukać jego aktywnie! Być może na edarling.pl?

Banner do rejestracji

O autorze: Redakcja eDarling Zobacz więcej artykułów autorstwa Redakcja eDarling

Banner FB