Magia komplementów

komplementy

Nie kosztuje nas wiele wysiłku, a ma ogromną moc… Wywołuje uśmiech na twarzy, pomaga przełamać pierwsze lody na randce, a czasem sprawia, że ktoś zaczyna o nas ciepło myśleć. Komplement. Na czym polega jego siła?

Wszyscy lubimy być doceniani i chwaleni za nasze osiągnięcia. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego ani egoistycznego, oczywiście pod warunkiem, że pod nadmiarem komplementów nie kryje się chęć manipulacji czy uzyskania korzyści.

Odpowiednio dobrane komplementy mają również niemałe znaczenie podczas flirtowania i nawiązywania nowych znajomości. Wypowiedziane we właściwy sposób potrafią sprawić, że czyjeś serce może zabić dla nas mocniej. Ucząc się sztuki komplementowania, warto jednak pamiętać o kilku drobnych szczegółach:

1. Jakość, a nie ilość

Komplementy będą cieszyły obdarowywaną nimi osobę tylko wówczas, gdy nie przesadzimy z ich ilością i częstotliwością. Jeśli na każdym kroku będziemy się nią zachwycać, to obiekt naszych westchnień raczej nie będzie traktował nas poważnie. Pomyśli pewnie, że wybraliśmy lizusostwo jako niezawodny sposób na zjednywanie sobie otoczenia.

2. Komplement i oryginalność

Nie ma nic złego w mało oryginalnym stwierdzeniu „wyglądasz świetnie”, ale która piękna kobieta czy nieprzeciętnie przystojny mężczyzna doceni taki komplement, skoro słyszeli to już dziesiątki razy? Postawmy więc na nieco bardziej błyskotliwy komentarz albo taką uwagę, która zaskoczy obiekt naszych westchnień. Zamiast mówić „masz ładne oczy”, warto podkreślić, co takiego jest w spojrzeniu naszej sympatii, co sprawia, że nie możemy oderwać od niej wzroku.

3. Nie tylko wygląd

Wielu z nas bardziej ucieszy fakt, że ktoś docenił nasze osiągnięcia czy zachowanie, niż modny strój lub nową fryzurę. Komplementując w ten sposób pokazujemy drugiej osobie, że przedkładamy jej osobowość nad atrakcyjność fizyczną i że uważnie słuchamy tego, ma ona do powiedzenia.

4. Sposób prawienia komplementów

Moc komplementu tkwi nie tylko w treści przekazu, ale również w stylu i sposobie mówienia. Liczy się przecież także ton głosu i mowa ciała. Wyrzucając z siebie mechaniczne: „fajna fryzura” albo „ładna bluzka, nowa?” wysyłamy podświadomie sygnał, że wcale tak nie myślimy, a nasz komplement to tylko słowa wypowiedziane od niechcenia.

5. W towarzystwie

Miło jest sprawić komuś radość słowem pochwały wypowiedzianym w odpowiedni sposób. Nie zapominajmy jednak, że smak komplementu będzie jeszcze słodszy, jeśli docenimy kogoś publicznie – niezależnie od tego, czy będzie to zachwyt nad kolacją przygotowaną przez panią domu czy uznanie dotyczące osiągnięć naszej sympatii w pracy.

6. A może by to napisać?

Słowo pisane ma tę przewagę nad mówionym, że można się nim dłużej cieszyć. Wystarczy spojrzeć od czasu do czasu na wyświetlacz komórki, monitor komputera czy drobny liścik od ukochanej osoby dyskretnie wciśnięty do torby. Poprawa nastroju gwarantowana!

Choć sam komplement nie zawsze zaprowadzi nas do serca drugiej osoby, to może bardzo ułatwić zdobycie czyjejś sympatii. Zdaniem psychologów zaczynamy podświadomie żywić pozytywne uczucia wobec osoby, która swoim zachowaniem sprawia, że nasza samoocena wzrasta (np. za sprawą komplementów). Jeśli więc chcemy, by ktoś, na kim szczególnie nam zależy, zaczął nas „lubić trochę bardziej”, warto obdarować go od czasu do czasu przemyślanym, niebanalnym komplementem.

O autorze: Redakcja eDarling Zobacz więcej artykułów autorstwa Redakcja eDarling

Banner FB