Zasada trzech dni. Czy i kiedy ma sens?

On stosuje się do zasady trzech dni

Byliście na fantastycznej randce, każde z Was chce się spotkać jeszcze raz, ale czujecie się ciągle niepewnie. Żadne nie chce wyjść na osobę, która jest zdesperowana lub nachalna, ostrożnie planujecie więc kolejny ruch. Oboje postanawiacie zastosować się do powszechnie znanych zasad – ona decyduje się poczekać na jego gest, w myśl zasady, że to mężczyzna powinien zdobywać kobietę, on postanawia odczekać kilka dni, zanim się z nią skontaktuje – bo tak mówi słynna zasada trzech dni. Czy to nie błąd?

Jak to widzą mężczyźni

Ciągle większość osób uważa, że to na mężczyźnie spoczywa obowiązek nawiązania kontaktu po udanej randce. Kobieta powinna cierpliwie czekać na to, aż on zadzwoni lub napisze. A co uważają mężczyźni? Wielu z nich postanawia zastosować się do słynnej zasady 3 dni, wierząc, że dzięki temu zwiększą swoje szanse na powodzenie. Milcząc przez kilka dni, chcą pokazać, że mają swoje życie, są tajemniczy i intrygujący. Wierzą, że w ten sposób na pewno jeszcze bardziej zainteresują kobietę. Prawda jest jednak taka, że napisanie krótkiego sms nie zajmuje dużo czasu. Panie wiedzą, że potrzeba na to zaledwie kilka minut. Z tego powodu, zwlekając z kontaktem, mężczyzna wysyła informację nie o tym, że jest zajęty, ale o tym, że nie jest specjalnie zainteresowany tą drugą osobą.

Zasada 3 dni. On nie dzwoniJeszcze inni stosują się do tej zasady, bowiem boją się, że jeśli zbyt szybko napiszą/zadzwonią, zostaną odebrani jako osoby nachalne. Należy jednak pamiętać, że o narzucaniu się nie można mówić w momencie, kiedy ktoś wysyła miłą, krótką wiadomość dzień po randce! Narzucają się osoby, ktore zasypują kobietę wiadomościami czy telefonami – i nie ważne tu jest, kiedy: czy zaraz po randce, czy po odczekaniu tytułowych trzech dni.

Co to znaczy „zasypuje”? Jak to zmierzyć? Jest to ciągłe wysyłanie wiadomości, mimo, iż kobieta na nie nie odpisuje. Jeśli ślesz jej wiadomość za wiadomością, mimo, iż ona nie reaguje (przez dłuższy czas), narzucasz się. Natomiast wysłanie jednej wiadomości na dzień po spotkaniu nie jest narzucaniem się.

Jeśli i ona uważa, że wasza randka była udana, a tym samym jest tobą zainteresowana, na pewno ucieszy się, jeśli nawiążesz kontakt już dzień po spotkaniu (lub wcześniej). Jeżeli natomiast obawiasz się, że ona niekoniecznie chciałaby podtrzymywać waszą relację, nawet jeśli odczekasz te „wymagane” trzy dni, ona nie będzie chciała się umówić. Po co więc czekać i tracić czas? Najlepiej przekonać się jak najszybciej, czy ciąg dalszy jest możliwy!

Jak to widzą kobiety

Większość kobiet zna słynny film „Kobiety pragną bardziej” („He is not that into you”), gdzie nie raz pada stwierdzenie, iż mężczyzna, który jest zainteresowany kobietą, będzie z nią szukał konktaktu niemal od razu po zakończeniu spotkania. Jeśli mu zależy, nie będzie chciał tracić czasu na stosowanie się do jakichś teorii, będzie „kuł żelazo, póki gorące”. Tego właśnie oczekują kobiety – działań podejmowanych ze strony mężczyzny, jeśli ten jest faktycznie zainteresowany. W przypadku, kiedy on nie pisze, ona zaczyna podejrzewać, że nie przypadła mu do gustu.

Zasada trzech dni – czym ryzykujesz?

Nawet, jeśli wywarłeś świetne wrażenie i kobieta chciałaby umówić się z tobą na kolejne spotkanie, czekając trzy dni na wysłanie wiadomości, czy wykonanie telefonu, sporo ryzykujesz. Ona najprawdopodobniej uzna, że nie jesteś nią zainteresowany, może więc zdecydować się już na randkę z kimś innym, a ty pójdziesz w odstawkę. Inna opcja? Nawet jeśli w przeciągu tych kilku dni ona nie umówi się z nikim innym, jej zainteresowanie twoją osobą może (aczkolwiek nie musi) się zmniejszyć.

Jeśli kobieta zorientuje się, że stosujesz się do teorii trzech dni, może również przyjąć odpowiednią taktykę, czyli także zacząć odpisywać po dłuższym czasie – w myśl zasady, że osoba, która odpisuje szybciej, narzuca się. Tym samym oboje będziecie niepotrzebnie tracić cenne dni!

banner do rejestracji

Mężczyzno, zapamiętaj, że zdecydowana większość kobiet nie lubi zasady 3 dni! Nie wierzysz? Wpisz w wyszukiwarkę słowa „dlaczego on nie dzwoni”, a przekonasz się, ile istnieje forów i stron, na których kobiety zadają to pytanie, nie mogąc doczekać się, aż on zadzwoni lub napisze.

Kobieto, nie bój się pierwsza wyjść z inicjatywą, jeśli mężczyzna Ci się spodobał. Czasy się zmieniły, teraz i panie mogą jako pierwsze odzywać się do panów. Jeżeli jednak mimo wszystko zdecydujesz się czekać na to, aby to on jako pierwszy wykonał ruch po randce, nie zwlekaj z odpowiedzią, w momencie, kiedy dostaniesz od niego wiadomość!

O autorze: Kasia Hirt Zobacz więcej artykułów autorstwa Kasia Hirt

Banner FB