Optymizm a jego wpływ na związek partnerski

Optymizm

Wiara w życie w najlepszym z możliwych światów, pozytywne postrzeganie losu oraz ufność w szczęśliwy koniec to optymizm w jego pierwotnej formie. Warto zastanowić się, czy osoby postrzegające w ten sposób świat, prowadzą bardziej spełnione oraz szczęśliwsze związki partnerskie.

Czym jest optymizm?

Określenie „optymizm” wywodzi się od łacińskiego słowa „optimum” i w dosłownym tłumaczeniu znaczy „najlepiej”. Osobę wyznającą takiego rodzaju pogląd cechuje ufność w pomyślny rozwój wydarzeń oraz skłonność do dostrzegania we wszystkim pozytywnych aspektów. Spogląda ona pogodnie w przyszłość. Nie opuszcza jej również wiara w pomyślny obrót spraw.

Związek jako emocjonalne konto

Optymizm to ciekawe zagadnienie, szczególnie dla naukowców. Amerykański psycholog i terapeuta par John M. Gottman porównał romantyczny związek do konta bankowego.1 Każdy partner wnosi coś do wspólnego życia, wspiera drugą połowę oraz obdarza ją dowodami swojego uczucia. W ten sposób wpłaca na konto związku. Jeśli jednak zdarzy mu się zapomnieć o urodzinach, czy rocznicy ślubu, podejmuje w tym momencie znaczną sumę z tego konta. Poprzez częste zaniedbania tego typu, zaciągnąć można pokaźny emocjonalny kredyt. W najgorszym wypadku liczyć się nawet trzeba z zakończeniem związku. Optymizm zdaje się wspomagać zdolność do przystosowania się w związku. Gottman wychodzi z założenia, że wpłaty i wypłaty powinny zachowywać się w stosunku do siebie 5:1, w celu zachowania stabilności oraz funkcjonalności związku. Optymistom jest zdecydowanie łatwiej zachować tę proporcję.

Moc optymizmu

Optymiści są bardziej skłonni wytłumaczyć, usprawiedliwić oraz wybaczyć zachowania i przyzwyczajenia swojego partnera, niż pesymiści. Nawet drobne uprzejmości oraz najmniej znaczące starania zaliczają na konto związku, a domniemane słabe strony charakteru drugiej połowy, interpretują podświadomie jako zaletę. Według Astrid Schütz oraz Lasse Hoge, optymizm przekształcić może nawet najbardziej leniwego oraz niesłownego partnera w wartościową osobę.2

Pesymiści natomiast dostrzegają wyłącznie złe strony życia i wychodzą z najgorszego możliwego założenia. Nawet w przypadku otrzymania bukietu kwiatów od partnera, ich myśli krążą wokół podejrzenia, iż jest to tylko przykrywka dla dyskretnych przeprosin za jakieś ukrywane przewinienie.

Nastawienie fatalisty

W ekstremalnych sytuacjach lub w przypadku ważnych egzaminów łatwo o pesymizm, szczególnie wśród lękliwych osób. Nie jest to jednak nic złego. Jest to po prostu sposób na uporanie się z własnymi obawami.

Pesymistów często niepokoi bezpodstawnie wizja druzgocącego niepowodzenia. Mimo to, wychodząc z założenia, że coś pójdzie źle, pesymista jest lepiej przygotowany na wszelkie ewentualności, w razie spełnienia się złych przeczuć oraz faktycznego nastąpienia nieprzewidzianych wypadków.

Optymizm, czy raczej pesymizm?

Skrajnych optymistów jak i pesymistów jest niewielu. Między czarnym i białym zawartych jest jeszcze wiele odcieni. Zamiast trzymać się uparcie przyjętych schematów oraz utartych zachowań, warto ocenę sytuacji, czy to pesymistyczną czy też raczej optymistyczną, wydać w zależności od nastałych okoliczności.

Nastawienie do życia ma ogromny wpływ na związek partnerski. Osoba, która wszystko widzi w ciemnych barwach, wszędzie doszukuje się zdrady i podstępu oraz ciągle narzeka, może przekształcić szczęśliwy związek w jego toksyczną wersję. Optymizm natomiast odznacza się radością, zgodnością oraz nieustającą nadzieją. Dążenie do harmonii oraz staranie unikania robienia wymówek, aby nie uprzykrzać się partnerowi, to dalsze cechy wyróżniające pozytywnie myślące osoby. Warto więc popracować nad sobą, własnym opanowaniem oraz wiarą w dobro, aby stać się nie tylko lepszym człowiekiem, ale przede wszystkim lepszym partnerem dla swojej drugiej połowy.

Źródła

1 Gottman John M., Lass uns einfach glücklich sein. Der Schlüssel zu einer harmonischen Partnerschaft, Monachium, Heyne, 1998.
2 Schütz Astrid/ Hoge Lasse, Positives Denken: Vorteile – Risiken – Alternativen, Stuttgart, Kohlhammer, 2007.

O autorze: Redakcja eDarling Zobacz więcej artykułów autorstwa Redakcja eDarling

Banner FB